Rylovia pokonała 1:0 Radłovię Radłów
Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Albert Cieśla w 23 minucie
Żółte kartki: Gąsowski, Gorczyca – Augustyński
Sędziował: M. Świętek (Żabno)
Radłovia: Wadas – Bieryt, Janeczek, Padło, Kuta – Gąsowski (58’ Magiera), Gorczyca, Pawlik (75’ Przybyła), Drwal (81’ Węgrzyn) – Smoleń, Gostek (8’ Bąk)
Rylovia: Baran – Ostrowski N., Zawada, Kaczmarczyk, Ostrowski A. – Augustyński (60’ Górak), Ostrowski E., Łucarz (70 Wojnicki), Wojewoda, Cieśla (66’ Motylski) – Skrzyński
Rylovia w pierwszej połowie bezapelacyjnie dominowała na boisku stwarzając kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Bramkę zawodnicy z Rylowej zdobyli dopiero w 23 minucie. Skrzyński Albert wrzucił piłkę w pole karne gdzie Kamil Zawada strącił piłkę na 5 metr, a Albert Cieśla strzelił nie do obrony. Kilka minut po strzelonej bramce dogodną sytuacje miał Ostrowski Eryk, jednak zamiast strzelać zagrał do Alberta Cieśli, który strzelił obok bramki z 6 metrów. W tej części meczu idealną sytuacje do strzelenia bramki miał Wojewoda, jednak strzelił obok słupka bramki. W drugiej części więcej z gry miała Radłovia, jednak tak jak i w pierwszej połowie nie stworzyła dogodnej sytuacji, a w całym meczu zawodnicy z Radłowa nie oddali celnego strzału. Rylovia w drugiej połowie stworzyła trzy 100 procentowe sytuację. Dwukrotnie oko w oko z bramkarzem Radłovii stanął Motylski, jednak w obu przypadkach strzelił nad poprzeczką, natomiast strzał Roberta Góraka z największym trudem bramkarz Radłovii wybił na rzut rożny. Rylovia dzięki wygranej z Radłovią przeskoczyła Okocimski i przed ostatnią kolejką zajmuje drugą pozycję.