Rylovia w meczu z Olimpią Wojnicz zremisowała 1:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Setlak (bramka samobójcza) 15', 1:1 Gałuszka 25'
Żółte kartki: Malisz, Gałuszka, Kamiński, Senderak - Stawarz, Ostrowski N., Łucarz
Olimpia: Sołtys – Setlak, Kusion, Malisz, Lądwik – Oszust (90′ Gniady), Gałuszka, Kamiński, Senderak (83’Duda), – Kleszcz, Tadel
Rylovia: Baran - Ostrowski A. (85' Cieśla), Stawarz, Zawada, Ostrowski N. - Łucarz, Augustyński (72' Smęda), Wojewoda (46' Kaczmarczyk), Więcław - Skrzyński
Rylovia w pierwszym meczu na wiosnę podzieliła się punktami z Olimpią Wojnicz. W pierwszej minutach meczu gospodarze próbowali wszystkimi siłami zaatakować i wypracować sobie przewagę. Zawodnicy Rylovii przetrwali napór Olimpii i po 10 minutach przejęli inicjatywę. W 15 minucie piłkę na 16 metrze otrzymał Wojewoda który uderzył bardzo mocno w stronę bramki. Obrońca gospodarzy chcąc wybić piłkę trafił do własnej siatki obok zdezorientowanego swojego bramkarza. W późniejszych minutach meczu Ostrowski Norbert niecelnie uderzył głową z 10 metrów, a ze strzałem Skrzyńskiego poradził sobie bramkarz gospodarzy. Olimpia zagrażała bramce Rylovii jedynie ze stałych fragmentów gry. W 25 minucie meczu odbitą piłkę przez obrońców przejął Gałuszka i precyzyjnym strzałem z 16 metrów zdobył wyrównująca bramkę. W pierwszej połowie jeszcze dobrą okazję miał Sikora jednak nieznacznie się pomylił z rzutu wolnego oraz Zawada którego strzał z głowy wybił na rzut różny bramkarz Olimpii. W drugiej połowie więcej z gry miała Rylovia, która stworzyła sobie kilka sytuacji do strzelenia bramki w tym: strzał Skrzyńskiego z 7 metrów wybił obrońca z linii bramkowej, w późniejszych minutach Zawada ze Smędą nie potrafili wepchać piłki z 5 metrów, a w 90 minucie Sikora źle wykonał rzut wolny z 16 metrów. Olimpia w drugiej części spotkania nie zagroziła poważnie bramce strzeżonej przez Karola Barana.