Jak na derby przystało, mecz był zacięty i emocjonujący. W spotkaniu sędzia podejmował kontrowersyjne decyzje, przy których rozdawał żółte i czerwone kartki. Na samym końcu spotkania zwycięską bramkę zdobył Skrzyński dając trzy punkty Rylovii.
Rylovia już w pierwszej akcji mogła objąć prowadzenie. Dawid Gofron swój 40 metrowy rajd zakończył mocnym uderzenie, jednak bramkarz Olimpii sparował piłkę na rzut rożny. Późniejsze minuty to optyczna przewaga Rylovii, natomiast gości stwarzali sytuację po kontrach. W 17 minucie meczu po zderzeniu w polu karnym z obrońcą, Lalika wywrócił się, jednak gwizdek sędziego milczał. Niezadowolony zawodnik Olimpii w niecenzuralnych słowach powiedział co myśli o tej decyzji i sędzia tego spotkania pokazał mu czerwoną kartkę . Zawodnicy z Bucza jeszcze nie otrząsnęli się po stracie zawodnika a po strzale Piotra Stawarza stracili bramkę. Stawarz wykorzystał dobre dośrodkowanie w pole karne Skrzyńskiego i strzelił głową nie do obrony. W 28 minucie Olimpia mogła wyrównać za sprawą Wawryki. Strzał tego zawodnika z 22 metrów z rzutu wolnego Karol Baran sparował na rzut rożny. W końcowych minutach meczu Rylovia mogła strzelić dwie bramki. W obu przypadkach golkiper gości wyszedł obronną ręką. Najpierw obronił strzał Skrzyńskiego z 16 metrów, a następnie strzał z 10 metrów Dawida Gofrona. Druga połowa była również interesująca jak pierwsza. Goście z Bucza starali się grać z kontry, które w meczu z Rylovią wychodziły im przyzwoicie. W 63 minucie Kacper Kania zagrał do Radeckiego, który lekką podcinką nad bramkarzem zdobywa wyrównującą bramkę. W późniejszych minutach meczu gra toczyła się na połowie Olimpii, jednak zawodnicy Rylovii nie zdołali stworzyć dogodnej sytuacji. W ostatnich 10 minutach meczu działo się bardzo dużo. Najpierw idealną okazję do zdobycia bramki miał były zawodnik Rylovii Marek Handzlik, jednak jego strzał z 16 metrów był minimalnie niecelny. W odpowiedzi Skrzyński źle trafił w piłkę i futbolówka przeleciała obok słupka. W 89 minucie meczu na strzał z 20 metrów zdecydował się Gofron. Piłkę z trudem wybił bramkarz na 5 metr, gdzie Skrzyński na wślizgu strzelił drugą bramkę dającą jak się później okazało trzy punkty dla Rylovii. Jeszcze w ostatniej minucie meczu Radecki mógł doprowadzić do wyrównania, jednak jego strzał z 14 metrów był niecelny.
No tak, nie gwizda ewidentego karnego to nie napiszecie BARDZO SLABO, a jak wam omylkowa zle wyrzucony aut gwizdnie to juz placz i oceny na stronie arbitrow
autor: ~pipi2015-10-07 11:57:39
rozpłaczcie się :(
autor: ~Obserwator2015-10-07 20:49:25
Co z Krystianem Białkiem? Nie gra w kolejnym meczu bo się nie łapie do składu, czy może jakaś kontuzja?
Najbliższe spotkanie
W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.