ORZEŁ DĘBNO – RYLOVIA 1:3 (1:1)
Bramki: 1:0 Kural 11’, 1:1 Wojewoda 45’, 1:2 Gofron 76’, 1:3 Wojnicki 84’
Żółte kartki: Wolnik, Gurgul - Ostrowski N., Ostrowski A.
Sędziował: Łukasz Kozioł (Tarnów)
Orzeł: Urbański – K. Ogar, M. Gurgul, Kural (77’ Bojdo), Wolnik – Greń, B. Hebda, Gicala (85’ Zdeb), Chrapusta – Rylewicz, Kumorek (69’ Ślusarczyk)
Rylovia: Baran - Ostrowski N., Hebda, Stawarz, Gargul (80’ Kania) – Gofron, Ostrowski A. (75’ Kaczmarczyk), Smęda, Wojewoda, Łucarz (75’ Wojnicki) - Skrzyński (85' Rzepka)
Pierwsza połowa była wyrównanym widowiskiem, jednak oba zespoły grały zachowawczo. W 6 minucie meczu idealną okazję do strzelenia bramki miał Łucarz, jednak w ostatniej chwili obrońca Orła uprzedził Kubę wybijając piłkę na rzut rożny. W 11 minucie meczu Kural przejął źle wybitą piłkę przez Karola Barana i strzelił z 16 metrów nie do obrony. W późniejszych minutach meczu gra toczyła się w środkowej strefie boiska. Rylovia miała dwie sytuację do strzelenia bramki, jednak Smęda i Gofron nie potrafili ich wykorzystać. Orzeł w pierwszej połowie stwarzał zagrożenia po stałych fragmentach gry. Kiedy wydawało się że pierwsza połowa zakończy się prowadzeniem Orła, Norbert Ostrowski zagrał do Tomasza Wojewody, który strzałem z narożnika pola karnego zdobywa wyrównującą bramkę.
W drugiej połowie z minuty na minutę Rylovia zaczęła atakować ze zdwojoną siłą, a zawodnicy Orła opadali z sił. W 76 minucie Tomasz Wojewoda zagrał idealnie do Dawida Gofrona, który trafił z 8 metrów w okienko bramki strzeżonej przez Urbańskiego. Zawodnicy Orła po stracie drugiej bramki praktycznie nie stworzyli żadnej sytuacji do strzelenia bramki. W 84 minucie meczu Dawid Gofron przejął piłkę na swojej połowie i rozpoczął swój rajd mijając zawodników z Dębna niczym tyczki. Kiedy wydawało się że Dawid wyjdzie sam na sam z Urbańskim, stoper z Dębna nieprzepisowo powstrzymał go i sędzia włożył gwizdek do ust i miał już odgwizdać faul. Piłka jednak trafiła do Oskara Wojnickiego i sędzia zastosował przywilej. Oskar precyzyjnym uderzeniem tuż przy słupku ustalił wynik meczu na 3:1. Oskar mógł zdobyć wcześniej bramkę, jednak bramkarz Orła zdołał złapać piłkę na linii bramkowej.
Rylovia odniosła zasłużone zwycięstwo i pnie się w górę tabeli.