Rylovia w pierwszym meczu ligowym pod wodzą Janusza Kubonia zremisowała 2:2 z beniaminkiem Dąbrovią Dąbrowa Tarnowska
Bramki: 0:1 Nowak A. 30’, 1:1 Kuboń W. 62’, 1:2 Nowak A. 80’, 2:2 Kuboń W. 87’
Żółte kartki: Motylski x2, Stawarz – Małysiak
Czerwona kartka: Motylski 75’ ( w konsekwencji dwóch żółtych)
Sędziował: Jarosław Kupczak (Nowy Sącz)
Rylovia: Karol Baran – Stawarz Piotr, Hebda Krystian, Kuboń Grzegorz, Michał Motylski - Dawid Smęda (75’ Wilk Tomasz), Greń Sebastian, Krycz Kacper (46’ Skrzyński Albert), Kuboń Wojciech – Żaba Dawid, Sady Arkadiusz (55’ Stachowicz Józef)
Dąbrovia: M.Nowak – Klimaj, Wróbel, Cielczyk, Minor – Skowron (74’ Białas), Krupa, Małysiak (69’ Mędala), A. Nowak – Kozicki (71’ Chwałek), Aksamit (63’ Cholewa)
W pierwszej połowie wyraźną przewagę miała Dąbrovia, jednak zapędy drużyny z Dąbrowy Tarnowskiej powstrzymywali dobrze spisujący się obrońcy Rylovii. Bramkę na 0:1 zdobył najlepszy strzelec Dąbrovii Nowak A., który zdecydował się na strzał z 20 metrów i piłka po jego uderzeniu wylądowała w bramce strzeżonej przez Karola Barana. Zawodnicy Rylovii nie stworzyli sobie w pierwszej połowie dogodnej sytuacji do zdobycia bramki. W drugiej połowie trener Janusz Kuboń wprowadził Alberta Skrzyńskiego, a później Stachowicza Józefa, którzy rozruszali niemrawo spisujących się w pierwszej połowie zawodników z Rylowej. W 62 minucie meczu Dawid Żaba zagrał do Wojciecha Kubonia, który z 16 metrów zdobył wyrównującą bramkę. Rylovia przeważała i zaczęła stwarzać coraz groźniejsze sytuację pod bramką Dąbrovii. W 75 minucie Michał Motylski powstrzymał nieprzepisowo zawodnika Dąbrovii i za ten faul otrzymał drugą żółtą kartkę, a następnie czerwoną i musiał opuścić boisko. Dąbrovia szybko wykorzystała tą sytuację i Nowak A. w 80 minucie strzelił drugą swoją bramkę, tym razem z rzutu wolnego z okolicy 20 metra. Rylovia nie podłamała się stratą bramki i w 87 minucie doprowadziła do remisu. Kapitan Rylovii Piotr Stawarz zagrał „fałszem” do Stachowicza, który po ziemi podał w pole karne na 13 metr. Albert Skrzyński zablokował ciałem obrońcę Dąbrovii przed wybiciem piłki. Futbolówka trafiła do Wojciecha Kubonia, który uderzył obok dalszego słupka i wyrównał stan meczu.
Remis w tym meczu nie krzywdzi żadnej z drużyn i jest wynikiem sprawiedliwym.